15-09-2008 04:00
Trailer...
W działach: film | Odsłony: 1
...mojej nowej notki.
Siedzę nad masą materiału wideo. Jest nieźle. Jak przezeń przebrnę do końca - zostało mi raptem 5 godzin do obejrzenia - zobaczycie efekty. Będzie to dla Was ostateczny przewodnik, encyklopedia, encyklika i elektrokardiogram. A tymczasem parę słów o tym, czego nie widziałem - i do premiery nie zobaczę:
The Cleveland Show - wrzesień 2008 - Family Guy (w kretyńskim tłumaczeniu polskiego dystrybutora: Głowa Rodziny) doczekał się serii odpryskowej. Cleveland Brown, murzyński przyjaciel Petera Griffina wyrusza na podbój Foxa. Nie mam pojęcia jak Sethowi chce się robić trzy seriale na raz - American Dad i Family Guy ruszają ponownie (4 i 7 sezon), startuje Cleveland. I to tuż po tym, jak podpisał z Foxem kontrakt na 100 milionów sałaty. Ja bym znalazł podwykonawcę...
Wracając do serii - Cleveland przenosi się z Rhode Island do Wirdżinii - z nową małżonką i jej dziećmi. Cleveland Junior jest starszy i grubszy niż w oryginalnej serii FG (to dziwne) - nie wiem, czy wciaż ma ADHD. Sąsiadami Clevelanda będą mówiące niedźwiedzie, rodzinka rednecków i rodzinka krykieciarskich Angoli - czyli gorefest na całego.
Słówko o siódmej serii Family Guya - start 28 września 2008. Brian i Stewie w transporcie do obozu koncentracyjnego, 1939 rok, Polska okupowana przez nazistów. Łał. Sezon ma zakończyć epizod "Something, Something, Something, Dark Side", parodia epizodu V: Imperium Kontratakuje.
American Dad - powrót z sezonem czwartym - 28 września 2008 - tysiącsześćsetne urodziny Rogera, Steve dojrzewa, terroryści wciąż zagrażają USA. Będzie się działo.
A teraz coś z zupełnie innej beczki:
My own worst enemy - 13 października - NBC ma mocnego konia w stawce na sezon trailerów i jesienne ramówki. Ich nowy serial określany jako Mr. and Mrs. Smith spotykają Fight Club. Męska gwiazda - nieco zapomniany, ale jak zawsze czadowy Christian Slater - w roli tajnego agenta i kolesia z przedmieść - akurat do patentu z nieoczekiwaną zamianą miejsc. Dobry (ponoć) plot, fajna Saffron Burrows - może być nieźle.
l.
Siedzę nad masą materiału wideo. Jest nieźle. Jak przezeń przebrnę do końca - zostało mi raptem 5 godzin do obejrzenia - zobaczycie efekty. Będzie to dla Was ostateczny przewodnik, encyklopedia, encyklika i elektrokardiogram. A tymczasem parę słów o tym, czego nie widziałem - i do premiery nie zobaczę:
The Cleveland Show - wrzesień 2008 - Family Guy (w kretyńskim tłumaczeniu polskiego dystrybutora: Głowa Rodziny) doczekał się serii odpryskowej. Cleveland Brown, murzyński przyjaciel Petera Griffina wyrusza na podbój Foxa. Nie mam pojęcia jak Sethowi chce się robić trzy seriale na raz - American Dad i Family Guy ruszają ponownie (4 i 7 sezon), startuje Cleveland. I to tuż po tym, jak podpisał z Foxem kontrakt na 100 milionów sałaty. Ja bym znalazł podwykonawcę...
Wracając do serii - Cleveland przenosi się z Rhode Island do Wirdżinii - z nową małżonką i jej dziećmi. Cleveland Junior jest starszy i grubszy niż w oryginalnej serii FG (to dziwne) - nie wiem, czy wciaż ma ADHD. Sąsiadami Clevelanda będą mówiące niedźwiedzie, rodzinka rednecków i rodzinka krykieciarskich Angoli - czyli gorefest na całego.
Słówko o siódmej serii Family Guya - start 28 września 2008. Brian i Stewie w transporcie do obozu koncentracyjnego, 1939 rok, Polska okupowana przez nazistów. Łał. Sezon ma zakończyć epizod "Something, Something, Something, Dark Side", parodia epizodu V: Imperium Kontratakuje.
American Dad - powrót z sezonem czwartym - 28 września 2008 - tysiącsześćsetne urodziny Rogera, Steve dojrzewa, terroryści wciąż zagrażają USA. Będzie się działo.
A teraz coś z zupełnie innej beczki:
My own worst enemy - 13 października - NBC ma mocnego konia w stawce na sezon trailerów i jesienne ramówki. Ich nowy serial określany jako Mr. and Mrs. Smith spotykają Fight Club. Męska gwiazda - nieco zapomniany, ale jak zawsze czadowy Christian Slater - w roli tajnego agenta i kolesia z przedmieść - akurat do patentu z nieoczekiwaną zamianą miejsc. Dobry (ponoć) plot, fajna Saffron Burrows - może być nieźle.
l.