» Blog » Na pohybel!
15-06-2011 23:59

Na pohybel!

W działach: blog | Odsłony: 328

Na pohybel!
Janaza to blackmetalowy projekt z kraju, którego raczej nie podejrzewalibyście o takiego rodzaju produkcje. Anahita, urocze dziewczę z Iraku, stworzyła ten jednoosobowy band, aby pokazać swoją krytykę islamu, unaocznić kłamstwa religii i jej destrukcyjny wpływ na społeczeństwo.

Blackowe podziemie zaczęło się pod koniec pięknych lat '80. W Oslo, zimnej stolicy zimnej Norwegii, w sklepie Helvete przy Schweigaardsgate 56, prowadzonym przez Øysteina Aarsetha, zbierało się kilkunastu bardzo zbuntowanych i bardzo zagubionych młodzieńców. Wówczas, za przynależność do tego nieformalnego kręgu groziły co najwyżej zdziwione spojrzenia staruszek.

Trochę później, gdy smutny szwedzki młodzieniec, Per Yngve Ohlin, przez przyjaciół zwany Pelle, włożył sobie do ust strzelbę i pociągnął za spust, a jego koledzy jeździli po całej Skandynawii, robiąc różne dziwne rzeczy, takie jak palenie kościołów i mordowanie gejów, za bycie blackmetalowcem można było trafić do prasy, więzienia a nawet filmu - Satan rir media nakręcono, co prawda, w 1998, ale brali do niego według zasług...

Kumulacja nastąpiła, kiedy Christian Kvisling Larsson Vikernes, przechrzczony na Varga Vikernesa, postanowił, że najlepszym miejscem dla jego scyzoryka jest środek czaszki Øysteina, w całej Norwegii płonęły kościoły a Black Circle imprezowało na całego. Wtedy zaczęła się norweska wersja nagonki - ludzie na ulicy mogli się do ciebie nie uśmiechnąć - a nawet spojrzeć z przyganą i niechęcia...

W Iraku jest inaczej. Anahita śpiewa:

Burn The Fucking Quran!
End the Stupidity!
And Break The Cage!


i mogą ją za to ukamieniować. Jej rodacy mogą wziąć kilogramowe kawałki kamieni, zakopać ją po kolana w ziemię i tak długo tłumaczyć jej, że islam jest religią pokoju, aż jej ciało zamieni się w krwawą miazgę.

Al-Namrood to kapela z Arabii Saudyjskiej, opanowanej przez naprawdę walniętą islamską sektę wahabitów. Dhul-Qarnayn to skład z Królestwa Bahrajnu. Z kolei Ayyur to jednoosobowy projekt mojego znajomka z Tunezji.

Ci goście muszą się na swoich koncertach pilnować przed tajną policją. Bo jeśli szpicle ich namierzą, to sprowadzą otępiały tłum fanatyków, który krwawo zakończy koncert. Gość stamtąd, który prowadzi zina i gra w jednej z wymienionych kapel, powiedział mi kiedyś, że największa publiczność przed którą grał liczyła 30 osób. I jeszcze o tym, że kiedyś musiał bronić się nożem przed gliniarzem, który chciał go zatłuc pałką na śmierć za czarną koszulkę z blackowymi motywami. I o tym, że to "na śmierć" było cholernie prawdziwe, bo parę miesięcy wcześniej jego kolega nie zdołał się obronić.




l.

Komentarze


de99ial
   
Ocena:
0
@ment
Cóż... Za ateistę się nie uważam (tak samo jak za krystianina) ale czy jestem tym samym nierozsądny? Polemizował nie będę, ale dzięki za wrzucenie mnie do wora.
19-06-2011 11:59
ment
   
Ocena:
0
"a jedynie że nierozsądna ateistą być nie może"
Autocytat, że zaburaczę. Czytajcie i bierzcie z tego wszyscy!
19-06-2011 12:06
DeathlyHallow
   
Ocena:
+6
zastanawiam się czy dyskusja z mentem ma sens. niewątpliwie dowcipny z niego prowokator i każdy jego post poprawia mi humor, ale z równą swadą i dowcipem broni tez sensownych, jak i zupełnie absurdalnych, co może sugerować zwykłą zgrywę. jeśli tak - pośmiejmy się wszyscy razem, ale szkoda czasu na dyskusje.
tezą taką jest oczywiście przekonanie, że ateizm jest postawą, która zawsze wynika z rozsądnego namysłu w przeciwieństwie do wiary religijnej. kiedyś zapewne faktycznie przyjęcie postawy ateistycznej wymagało przełamania nawyków myślenia wpojonych przez rodziców i otoczenie. dziś ateistami masowo zostają bezrefleksyjni idioci, bo to proste, łatwe, modne i można przyszpanować. to żaden argument przeciwko ateizmowi jako takiemu, ale to zwyczajny fakt społeczny.
są trzy możliwości. ment to widzi i robi sobie jaja doprowadzając swoje własne argumenty ad absurdum.
ment tego nie widzi i król jest nagi.
ment to widzi, ale chce utrzymać wszystkie linie obrony nie naruszone. wtedy popada w zwyczajną bufonadę i hipokryzję, a to akurat sympatyczne grzechy.
19-06-2011 12:24
~dyskutant

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
zastanawiam się, czy dyskusja w ogóle ma sens. Jako filozof nie wierzę, że byłbym w stanie przekazać coś innym za pomocą słowa pisanego, a znowuż wspaniałomyślna niecierpliwość nie pozwala mi na przeczytanie Waszych odpowiedzi.
19-06-2011 12:30
~dyskutant

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
A ten?
19-06-2011 12:38
Siman
    ment
Ocena:
+2
"Erystyka erystyką, ale są pewne granice wyciągania od innych tłumaczeń rzeczy oczywistych. "

A to przepraszam, nie zauważyłem, że to leży na półce rzeczy oczywistych. Ale podpowiedz mi chociaż gdzie dokładnie, bo nie mogę znaleźć. Może gdzieś obok "życie jest zbyt skomplikowane, by mogło powstać drogą przypadku"?

A nie, sorry, niewidzialny różowy jednorożec cały czas wskazywał to swoim rogiem, a ja, głupi, nie zauważyłem.

Swoją drogą, zdarzyło mi się już spotkać z argumentacją "ja mam rację, Bóg cię kocha", ale nie przypuszczałem, że ma to swój odpowiednik po drugiej stronie. Powiedziałbym, że to bardzo nierozsądne myślenie, ale przecież ment posiada immunitet na tę przypadłość, więc to ja muszę się mylić...
19-06-2011 13:01
ment
   
Ocena:
0
@DH
1k3 i w drogę! ;)

@Siman
"Powiedziałbym, że to bardzo nierozsądne myślenie, ale przecież ment posiada immunitet na tę przypadłość, więc to ja muszę się mylić..."

Widzisz, jesteś już blisko prawdy. Odpuść ironię i będziemy w domu. BTW nieczęsto mi się zdarza widzieć zdanie, które pozbawione smaku aronii jest sensowniejsze niż z nim. Kudos i szapo ba.
19-06-2011 13:06
Aesandill
   
Ocena:
+1
"życie jest zbyt skomplikowane, by mogło powstać drogą przypadku"

O Boże ;), to juz do tego doszło.

Bóg jest zbyt skoplikowany by mógł istnieć samoistnie, musiał go ktoś stworzyć!

A przepraszam. Boga bierzemy na wiare, życie na boga. Zawsze trzeba odsunać przyczyne krok wstecz przed zrozumiałe zjawiska. I tam czycha zawsze jakaś forma dobrego ojca(dlaczego nie matki?) o ludzkich cechach.

Moja cegiełka do nierozwiązywalnej dyskusji :D
Pzdr
Aes
19-06-2011 13:13
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
Panie, ja to ani w życie, ani w boga nie wierze. Nawet w siebie nie wierzę, kursa muszę tego robić, by uwierzyć. Bo akurat, panie, w kursa to ja wierze. Zwłaszcza jak taki fajny facet je prowadzi. Okulary, kitel, broda, widać że nie wieśniak, a człowiek bywały. Tak to się plecie, proszę was.
19-06-2011 13:33
DeathlyHallow
   
Ocena:
+3
Bóg akurat jest doskonale prosty według teologii ;)
19-06-2011 13:34
Siman
    @ment
Ocena:
+1
Ale bez aronii cała potrawa traci smak.
19-06-2011 13:34
ment
   
Ocena:
+3
@DH
Muszę się tym razem z Tobą i teologią zgodzić, nie ma nic prostszego od nieistniejących bytów i nieistnienia w ogóle.

@Siman
Nie, aronia jest jak sól -niby dodaje smaku, a przecież to trucizna. Odrzuć płytki cynizm, wyrzecz się sarkazmu, aronię zostaw pseudointeligentom, którzy brak wiary zwą racjonalizmem, a a brak kręgosłupa moralnego nowoczesnością.

Zaprawdę powiadam Ci, prędzej wąż jednooki schowa się w jamę wilgotną, niż Młody Wykształcony Z Dużego Miasta zdoła grzechy swe przed Panem utaić!
19-06-2011 13:37
~Bóg

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
PLONK. Jesteście w moim killfile.
19-06-2011 13:38
Aesandill
   
Ocena:
+1
Bóg jest prosty.
Poważnie? Jak to wytłumaczyć żeby trzymało się jakiegokolwiek sensu i nie popadajać w koncepcje deistyczne nie wiem. Ale mi akurat brak wiary.
Bardziej pokrętnej i wielopostaciowej (fikcyjnej) istoty(nie istoty - bytu czy co czym tam jest/nie jest) nie znam(i nie poznam, bo jest taaaki nie do pojęcia dla ludzi)
Pzdr.
Aes
19-06-2011 13:48
Gol
   
Ocena:
0
@lucek
d. metalowcy to oczywiście dobrzy metalowcy ;]
19-06-2011 13:58
de99ial
   
Ocena:
+3
@ment
Muszę się tym razem z Tobą i teologią zgodzić, nie ma nic prostszego od nieistniejących bytów i nieistnienia w ogóle.

O i tu - być może przypadkiem - nawet nieźle trafiłeś. Dlaczego ten otaczający nas świat istnieje skoro nie-istnienie jest prostsze?

Sól jest trucizną w nadmiarze (jak wszystko na tym świecie). W dawkach niedużych jest niezbędna do podtrzymania życia.
19-06-2011 14:29
Siman
   
Ocena:
+2
"Odrzuć płytki cynizm, wyrzecz się sarkazmu, aronię zostaw pseudointeligentom, którzy brak wiary zwą racjonalizmem, a a brak kręgosłupa moralnego nowoczesnością."

W życiu - pełna zgoda. Ale w internetach to się nie sprawdza. ;P
19-06-2011 15:58
ment
   
Ocena:
0
@de99ial
W zasadzie to może i świat nie istnieje, jesteście tylko wytworami mojej wyobraźni (ale jestem porypany, żeby takich dziwaków sobie wyobrażać :P ). Wtedy jednak tym bardziej boga żadnego nie uświadczysz, moja piaskownica - moje zasady.

@Siman
Ja mam na odwrót. :)
19-06-2011 16:35
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
jesteś strasznym draniem, jeśli wyobraziłeś sobie mnie własnie takiego jakim jestem. naplułbym Ci w oko, gdybym Cię spotkał.
19-06-2011 16:50
ment
   
Ocena:
0
Zapraszam do Sopotu na modżajto i plucie w oko. Tylko pośladków mi nie ośliń. :P
19-06-2011 17:05

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.