» Blog » Zakisiłem ogóra!
08-07-2010 21:58

Zakisiłem ogóra!

W działach: blog, przepisy | Odsłony: 13

Zakisiłem ogóra!
Z góry przepraszam, że nic o pornograficznych dokonaniach nie będzie. Kto dał się złapać na tanią sztuczkę, ten wuwuzela i może nie czytać dalej, chyba, że chce poznać moje kolejne wspaniałe dokonania w dziedzinie kulinarnej.

Wiedziony przykładem idącym zewsząd, postanowiłem naszykować sobie mój ukochany letni pokarm - czyli cudowne i wspaniałe ogórki małosolne. Nie przepadam za żywymi ogórkami, są takie nijakie. Nie jestem również specjalnym miłośnikiem konserwowych korniszonków - zbyt octowe na moje delikatne podniebienie, wypalone przez potężne ilości chrzanu, imbiru, pieprzu, curry, chili i innych przypraw paląco-piekących. Kiszone, owszem, ale muszę mieć do nich specjalną melodię (najlepsza jest marki Wyborowa). Od wielkiego dzwonu sałatka szwedzka, mizerię tylko na słodko i to jeśli nie można wybrać kapustki, buraczków lub innych surówek.

Ogólnie rzecz ujmując - nie lubię ogórków. Ale kiedy moja szanowna Rodzicielka postanowi zrobić małosolne, potrafię z bratem i Ojcem do spółki zniknąć 5-litrowy słoik w dwa dni (pierwszego się jeszcze robią, więc są względnie niejadalne) - i to w dowolnym momencie sezonu. A jako, że z domu rodzinnego uciekłem już dawno, skazany jestem tylko na ogórkową turystykę okazjonalną oraz ogóry kupne, które nie są nawet w 1/10 tak dobre, jak te domowo.

Nie tym razem! Zakrzyknąłem dzielnie i postanowiłem zaopatrzyć się w sprzęt oraz składniki do produkcji ogórków małosolnych metodą domową. Nabyłem zatem:

- słój 4.7 litra, zakręcany,
- 2.5 kg ogórków gruntowych,
- sól,
- 2 główki czosnku,
- korzeń chrzanu,
- liście porzeczki,
- gorczycę,
- koper (nie mylić z koperkiem. Koper to późniejsze stadium ewolucyjne - długie, twarde i z kwiatostanami)

Ogórki wyszorowałem, w międzyczasie zagotowując 2 litry wody. Do gotowania dosypałem 4 łyżki soli (dużo, ale ogórki małosolne mają znacznie mniej czasu na kiszenie się, niż zwykłe kiszone). Ogórki upchnąłem dość ciasno w słoiku, przekładając koprem i dorzucając od czasu do czasu czosnek (osiem ząbków zużyłem) i kawałki chrzanu. Całość zalałem ledwo-co zdjętą z ognia wodą z solą. Teraz już nic nie uratuje moich zielonych przyjaciół przed pożarciem. Mhahahahahaha!

Jakby się kto pytał, czemu niektórzy mieszkańcy słoja wyglądają na lekko sfaulowanych, odpowiadam - ogórki w moim sklepie były przeciętne. Musiałem niektórym pousuwać kawałki, niestety.


l.

PS. Jak kogoś lubię, to się może wprosić. Istnieje szansa, że się podzielę. Niewielka, ale istnieje.

Komentarze


644

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
A nie jest tak, ze ogor zakiszony na wyjezdzie liczy sie podwojnie? :d
09-07-2010 18:27
996

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+2
To chyba jak umoczysz a nie zakisisz :P
09-07-2010 18:54
lucek
   
Ocena:
+1
@earl - masz rację, nie znam się. Co ja tam wiem o piciu alkoholu, butelkę wódki dwa razy w życiu w rękach miałem.

@Craven - będziesz jutro na Valkiriadzie? Może zabiorę parę, jak czas pozwoli ;-)

l.
09-07-2010 19:21
996

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
Nooo to jest zachęcające :) w takim razie raczej będę :)
09-07-2010 20:04
lucek
   
Ocena:
+1
Planuję być w okolicach 15:30-16:30. Skoro będziesz, to zabiorę trochę więcej zielonego dobra ;-)


l.
09-07-2010 20:06
996

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
Ksch cos o 18tej gadał. Wczesniej pewnie będziecie grali w te głupie gry, co? :)
10-07-2010 07:31
lucek
   
Ocena:
0
Craven, Puszon, Inkwi - czekam na opinie po testach :-D


l.
10-07-2010 21:36
Inkwizytor
    Niezłe
Ocena:
+1
Ciekawe, grywalne, na pewno znajdą grono fanów.
Zmniejszyłbym liczbę boxów soli i poeksperymentował z kartami "Liść dębu" oraz "Więcej chrzanu".
10-07-2010 22:07
996

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
Ja nie mam zarzutów. Lucek dobrze zakisił ogóra i chwała mu za to.
10-07-2010 22:25
996

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Lucek... nie mam Twojego GG, więc tu Ci obiecanego linka rzucam:

http://zadkin.free.fr/HARDWAY.pdf
11-07-2010 15:13
Puszon
   
Ocena:
0
lucek raczył był przynieść trochę ogórasków na Drużynowe Mistrzostwa Polski w Veto!

Potwierdzam, że istnieją, a nie że ściągnął fotkę z sieci.
Są niezłe. Takie 7-7,5 w skali polterowej.

Robię lepsze. :) Jak mi się chce - a przede wszystkim jak wyprawie się w Odpowiednie Miejsce gdzie mają Dobre Ogórki Gruntowe.
13-07-2010 08:05
Puszon
   
Ocena:
0
A i ważne. Małosolnych NIGDY nie robię w słoju szklanym, zawsze w naczyniu kamionkowym, przykrytym od góry obciążonym talerzykiem.
13-07-2010 08:08
Zsa-Zsa
   
Ocena:
0
No pewnie, bo łatwiej się do nich dostać - też wyznaję tą zasadę :)
13-07-2010 23:14

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.