» Blog » Boję się otworzyć lodówkę...
29-09-2009 00:03

Boję się otworzyć lodówkę...

W działach: developer's diary, blog | Odsłony: 10

Boję się otworzyć lodówkę...


Siedzę sobie w domu moich Rodziców, w porażających zielenią Kielcach. Udałem się na krótki urlop od krakowskiego zamętu, trochę po to, żeby odwiedzić stare kąty, trochę po to, żeby podreperować zdrowie. Ba, zawiało mnie nawet do mojego starego liceum, z którym wiąże mnie milion dobrych wspomnień. Jakoś mnie tak trochę ruszyło, że mury szkoły opuściłem dobre 10 lat temu...

Ale nie o tym miałem mówić, tylko o strachu przed otwieraniem lodówki. Najpierw jednak - dygresja. Jak powszechnie wiadomo (albo nie wiadomo, ale teraz już wiadomo), od 10 lat żyję bez telewizora. Nie mam, nigdy nie miałem i nie palę się do tego, żeby mieć. Wystarcza mi kino, jutub, emule i cała reszta Internetu. Nie muszę oglądać dziennika, nie stresuję się widokiem buraczanych ryjów aktualnej elity rzomdzomcej krajem, nie widzę z kim romansuje Froda ani jak Saleta zatańczył na lodzie z Pudzianem.

Jest jednak taki czas, że telewizor dopada mnie i kopie z rozpędu w ryło. A jako, że nie oglądam na codzień, to nie mam wyrobionych odruchów obronnych. Przyjeżdżam do Rodziców, klikam w tiwi i nagle robi się trzy dni później! HORROR! Nie przełączam nawet na reklamach, bo one są takie kolorowe, ciekawe i wciągające akcją! Klikam między dwójką i Tomaszem Lisem z Alicją Tysiąc a EuroSportem, na którym leci Smackdown z 1995 i pamiętna walka Shawn Michaels the HBK vs. Man They Called Vader o pas WHC WWF. Arhg. Potem robi się coraz nudniej, przeklikuję pilotem po 90 kanałach, bez celu i sensu, aż w końcu trafiam...

Jest taki kanał w polskim telewizorze publicznym za abonament, który, jako jedyny, gorzej bądź lepiej, wypełnia Misję. Możecie się pospierać, co to za Misja i jak mu idzie - droga wolna. Jak dla mnie jest milion powodów, dla których można sprywatyzować PR1, PR2, TVPPrzasnysz - a zostawić tylko TVP Kultura.

Co TVP Kultura ma do faktu, że boję się otworzyć lodówkę?

Bo leci właśnie drugą część Pierścienia Nibelungów - Die Walküre zrealizowana przez grupę teatrlaną La Fura dels Baus, w reżyserii Carlusa Padrissy. Ta wielka opera Ryszarda Wagnera jest opowieścią ot tragicznym losie Siegmunda i Sieglindy - dzieci Wolsunga...



Przy okazji - chciałem zaprosić wszystkich, którzy mają ochotę razem z nami cieszyć się premierą gry na wypasioną, środową imprezę. Jedna jej część odbędzie się w warszawskim Paradoksie, druga - w krakowskiej Krainie Szeptów. Więcej szczegółów jutro na stronie wolsung.pl


[Na zdjęciu Brunhilda, tytułowa Walkiria.]

l.

Komentarze


Neurocide
   
Ocena:
0
Przez pół roku też nie miałem TV i reagowałem tak samo. Mam znajomych, którzy nie maja TV od pięciu lat i dopadłwszy TV namiętnie łykają nawet reklamy - cos jest w tym pudełku. Natomiast co do TVP Kultura - aktualnie posiadam TV i progarmy odbieram za pomoca anteny - czyli z naziemnych nadajników. Nie ma tam czegoś takiego jak TVP Kultura. Mam zatem TVP1, TVP2, TVPinfo, TVN (trochę śnieży), Polsat, Puls (bardzo śnieży, ale nadaje StarTreka) - mam też CT1 czyli czeską publiczną jedynkę (ślązacy mają to szczęście, że są w jej zasięgu). Ze wszystkich tych kanałów misję publiczną spełnia właśnie ten ostatni. Choć czeskiego nie znam i niewiele jestem w stanie w tym języku powiedzieć - to jestem z nim za pośrednictwem telewizji od dziecka osłuchany - bo dobranocki puszczali wczesniej niż my (albo później?), bo oglądałem tam MASHa, kiedy u nas nie leciał. Niesatety TVP Kultura dostępna jest za pośrednictwem sieci kablowych, a na to szkoda mi kasy - i jako kanal dodatkowo płatny, ma niewiele wspólnego z misją.
29-09-2009 01:36
gervaz
   
Ocena:
0
kielecki licea... też nie korzystam od ponad 10 lat i bardzo sobe chwalę. Podobnie jak z telewizją...
29-09-2009 06:33
27532

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
@Neurocide
ślązacy mają to szczęście, że są w jej zasięgu
Ciekawostkę powiem - mieszkam koło 15 km od centrum Poznania i przypadkowo też kiedyś natrafiłem na CT1, aczkolwiek jakość była naprawdę zła. : )

@lucek
Pozdrawiam Kolegę Po Nietelewizorze, w czerwcu minął mój pierwszy roczek.
29-09-2009 07:10
Morphea
   
Ocena:
0
Ciągle to nie wyjaśnia strachu przed otwieraniem lodówki - boisz się zastać tam pierścień Nibelungów w serku homogenizowanym :P?
29-09-2009 08:24
Karczmarz
    Hmmm
Ocena:
0
Co do telewizji to faktycznie, chyba tylko reklamy to coś co można w nim obejrzeć, a co stosunkowo trudno znaleźć gdzie indziej (choć te co fajniejsze i tak ktoś nam wcześniej czy później ztubuje).

Kiedyś oglądałem niusy - teraz TVN24 i CNBC mam w necie. Kiedyś oglądałem Discovery - teraz więcej w tych programach papki, tandety i obrzucania się kupą (ala Brainiac) niż nauki i techniki. Kiedyś oglądałem Planet - teraz znalazłem większość filmów dokumentalnych i popularnonaukowych z tego kanału na tubach, więc nawet czekać nie trzeba.

Z TV zostaje mi obecnie tylko sport - Snooker, Jazda konna i od czasu do czasu jakiś mecz narodowej reprezentacji czegośtam. Oczywiście i w necie można to oglądać, ale co tu dużo mówić do sportu lubię się rozwalić na kanapie, podsypiać i jednym uchem słuchać co się dzieje, a to słabo wychodzi przed komputerem.
29-09-2009 09:54
Kot
   
Ocena:
0
Czasami zdarza się taka perełka w TV, pośród zalewu chłamu, lisów, tandety, kiczu i gwiazd na lodzie... Ale nie oznacza to, że trzeba siedzieć i wypatrywać, przekopując się przez cały ten syf. :P
29-09-2009 10:11
aurra
   
Ocena:
0
Nosz kurcze blade, siedzisz w Kielcach a na imprezę do Krakowa i do Warszawy a nie do Kielc zapraszasz ? :P
Opera bardzo ciekawie zrealizowana swoją drogą, podobało mi się umieszczenie śpiewaków odgrywających Olbrzymów w czymś co przypominało mechy :)
29-09-2009 21:20
Nurgling
   
Ocena:
0
ja już 5 latek bez telewizora :P
Polecam każdemu.

Jedna rzecz mnie dziwii - przez te 5 lat (ba!! przez ostatnie pół roku) widziałem więcej seriali i filmów niż przez całe swoje życie...

30-09-2009 15:55
Kumo
   
Ocena:
0
Heh... Telewizję olałem jakieś dwa lata temu... Po grzyba mi płacić za coś, gdzie raz na tydzień jest coś do obejrzenia. Choć po kontakcie z tivi w ostatni weekend mam wrażenie, że trochę podniósł się poziom wiadomości. I okazało się w dodatku, że Puls nadaje całkiem ciekawe "Deadliest Warrior", którym zainteresowałem się jakiś czas temu. Ale poza tym... Błe.
02-10-2009 18:21

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.